zobacz także: mój lekko ironiczny wpis o relacjach damsko-męskich i różnicy pomiędzy płciami
To ostatnie pozwala jej z łatwością odkryć mechanizmy rządzące człowiekiem, odpowiadające za genezę zachowań zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Bo wbrew tytułowi, książka dotyczy obu płci. I też obu dostaje się w niej na równi, tyle że w odrobinę innym charakterze: panowie potraktowani są z przymrużeniem oka, z wyśmianiem przywar, ale chyba skuteczny to sposób na edukowanie, bo wiadomo przecież, że mężczyzna wyśmiany być nie chce - ten, który w drzewie genealogicznym swej płci ma nieustraszonego rycerza, prędzej coś zmieni w sobie, niż pozwoli na naśmiewanie się z jego wad. Kobiety pouczane są przez autorkę bardziej otwarcie, prawie że krytycznie. Ale wartościowa kobieta krytyki się nie boi, też coś zmieni we własnych relacjach. I może dostrzeże te kwestie, które zadomowiły się w małżeństwie i skutecznie utrudniają prawidłowe relacje między dwojgiem dorosłych ludzi, którzy czasem zachowują się jak dzieci. A skoro o dzieciach mowa, to im także poświęcono tu sporo miejsca (choć, rzecz jasna, nie jest to poradnik wychowania potomstwa). Miriano, ze zdolnością gawędziarza, snuje opowieść o swojej rodzinie i życiu koleżanek, wyszukując tu przykłady na poparcie swych tez. Ale to wielka pułapka! Czytelnik w pewnym momencie uświadamia sobie, że nie czyta świetnie napisanej powieści, a książkę ocierającą się o kilka niebeletrystycznych gatunków (trochę tu jest z socjologii, trochę z psychologii, są też akcenty duchowości małżeńskiej). Trudno tę książkę przypisać do jednego gatunku, wymyka się nawet tym podanym powyżej. Nie jest to jednak poradnik, coś w stylu "zrób to sam" z podaniem kroków. To ten typ literatury, który ja nazywam świadectwem. Tyle, że tu swoje doświadczenia autorka uzupełnia obserwacją znajomych. Nawet koleżankom pisarki trochę się dostaje (i to imiennie), ale autorka przeprasza, a przed autoryzacją książki pewnie spytała przyjaciółki o zgodę na użycie ich przykładów (a znając życie, drugie tyle znajomych nie zgodziło się na publikację, a te fragmenty zostały odrzucone). Czytając Poślub ją i bądź gotów za nią umrzeć można zapomnieć o całym świecie (dosłownie!). Tej książki chyba nie napisałby nikt lepiej niż Miriano - doskonale operująca słowem, dobra w swoim fachu, dziennikarka operująca słowem tak umiejętnie, jak kowal rozgrzanym żelazem, robiąc z wyrazów takie cuda, zupełnie jak wspomniany rzemieślnik.
To druga książka Miriano wydana w Polsce przez Esprit. Wcześniejsza była skierowana do kobiet, tej grupę docelową stanowią mężczyźni. Akcenty jednak są rozłożone równomiernie. Tyle samo miejsca poświęcono zarówno jednej, jak i drugiej płci. W inny sposób, przy użyciu różnych metod, ale dla obojga. To książka małżeńska, bo pokazuje role męża i żony, to pozycja dla par, które stoją u progu połączenia się na całe życie, ale odmienność płci i charakterów wywołuje zgrzyty. To wreszcie pozycja dla mężczyzn, aby zrozumieli kobiety (i na odwrót), by złagodzić napięcia, zaakceptować niedoskonałości. I zrozumieć (to przede wszystkim).
Z książkę dziękuję Wydawnictwu Esprit
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz