Jakoś chyba nigdy szczególnie mnie nie ciągnęło do poezji pani Wisławy Szymborskiej (no może czasem, aby zapoznać się odrobinkę). Bardzo ważna dla Polski postać, noblistka, a ja tylko raz zapytałem się w bibliotece o jej wiersze, gdy chciałem poczytać coś ze współczesnych poetów i tylko kilka nazwisk przyszło mi do głowy. Nawet kilka tekstów znalezionych w różnych źródłach nie przekonywało mnie. W takim razie skąd u mnie najnowszy tomik pani Wisławy, zatytułowany ,,Tutaj"? No cóż, pojawiła się okazyjna cena, a przecież to był tomik Szymborskiej i w ogóle, i tak zakupiłem pod wpływem presji (ale i z chęci zapoznania się z tą twórczością). Po takim wstępie to już nie pozostaje nic innego, jak podzielić się swymi wrażeniami po lekturze tomiku. Uprzedzam, że poezja daje każdemu inne wrażenia, a moje mogą bardzo odbiegać od prawdy (bądź być jej nawet dosyć blisko).
Pani Szymborska skupia się na tym, co znajduje się wokoło nas - zabieganych ludzi XXI wieku. Pisze o sprawach prostych, ale czasem nie waha się przed poruszeniem tematów trudnych (jak np. przemijanie). Nie używa przy tym zbyt wielu metafor (jeśli w ogóle takowe się gdzieś tu pojawiają), niezbyt często zaznamy jakiś rymów, a z pojawieniem się wyniosłych apostrof możemy się pożegnać. Wersy tej poezji płyną swoim tempem, przekazują swe przesłanie i pozostają na swoim miejscu, aby dalej trwać w tym pomniku poetyckim. Czytając utwory miałem wrażenie, że słyszę sam głos poetki, który wymawiał głośno zawarte tu treści (na całe szczęście miałem okazję widzieć w telewizji panią Wisławę i także słyszeć ją). Ta poezja ma właśnie taki styl, zupełnie jakby przemawiała do nas sama Szymborska, a układ i treści są tak utworzone, jakby wyrażały monolog lub zachętę do dyskusji. Nie mamy tu dynamicznej postawy bohatera lirycznego, czy nagłego ,,zwrotu", ale toczące się po swojemu refleksje, które momentami zamieniają się w obserwacje otaczającej rzeczywistości. Pośród utworów mamy wersy o rozwodzie, wiersz o snach, a także liryk o kobiecie, która modliła się do Boga o wyszczuplenie. Tematyka jest dosyć zróżnicowana i to jest ważne. Nie mamy tu ograniczenia się do jednego tematu (którym to czasami u niektórych twórców jest tytuł tomiku). Chociaż jeśli głębiej się przyjrzeć i przeanalizować te wiersze, to właśnie coś takiego możemy odnaleźć. Tytuł odnosi się do naszej planety i liryki opisują właśnie tę rzeczywistość.
Treści zawarte w tym zbiorku są proste, ale czasem spotkamy się z czymś głębszym. Poetka momentami ,,puszcza oko" do czytelnika, zdarza jej się bawić formą i uśmiechać poprzez wersy.
Kilka wierszy mnie urzekło. Trafiają się naprawdę wartościowe treści. Szymborska często zwraca uwagę na to, w jakim świecie żyjemy, a prostota trafia do wszystkich. Momentami niektóre liryki przypominały mi w stylu (niekoniecznie w tematyce) poezję księdza Twardowskiego. Utworów w tomiku jest równe 20 i choć nie każdy zapewne zapada w pamięć, to jest sporo dobrych wierszy. Polecam, aby samemu się przekonać. Nie mi oceniać poezję, a i każdy ma swe gusta literackie. Warto jednak zainteresować się. Mój stosunek zapewne zmieni się, ale nadal u mnie na piedestale będzie stał Norwid i Twardowski (no i oczywiście okazyjnie Staff). Pani Szymborska jest jednak bez wątpienia indywidualnością, a że jej wiersze są różnie odbierane, to świadczy o talencie i nieschematyczności. Dobry twórca nie może trafiać do każdego, bo wtedy tworzyłby nie sztukę, a kicz. Pani Szymborska ma talent, a jej twórczość - świeżość. Nie każdy utwór, jak pisałem, podobał mi się, ale to nie gasi jej poezji w mych oczach. Kolejnych tomików nie zacznę nagle kolekcjonować, ale czasem pewnie powrócę do poezji pani Wisławy Szymborskiej (na pewno przed maturą, a może i wcześniej?).
--------
Okładka pochodzi z:
http://www.poland.gov.pl/Polska,szkola,poezji,10998.html
Przyznam się szczerze iz nie jestem fanka poezji. Owszem czasem jakiś wiersz mi się spodoba, ale nic poza tym więc sobie odpuszczę tę książkę.
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto czasem za-poetyzować się :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że sięgnąłeś po Szymborską. Jej poezja jest nieco hermetyczna dla współczesnej młodzieży, ale Ty sobie z nią poradzisz. Ja baaardzo lubię Szymborską z różnych okresów jej twórczości. Pozdrawiam, Aleex.
OdpowiedzUsuńPo tym tomiku jakoś tak bardziej polubiłem Szymborską (może wcześniej miałem po prostu jakieś uprzedzenia?). Nie napisałem tego w recenzji, ale w tym zbiorku Szymborska momentami pisze tak, jakby chciała podsumować i uporządkować pewne sprawy (to właśnie jest takie wyjątkowe). Dotychczas patrzyłem na poezję przez pryzmat tych wcześniejszych twórców i może stąd ta pewna ,,niechęć", ale ,,Tutaj" przełamało te uprzedzenia :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że sobie poradzę z tą poezją, a twórcom egzaminów maturalnych nie przyjdzie do głowy danie czegoś z pierwszych utworów Szymborskiej, bo wtedy może się ciekawie zrobić w interpretacjach :)
Dziękuję serdecznie za komentarz i pozdrawiam,
dp