czwartek, 2 lutego 2012

Białe noce

Po Dostojewskiego zazwyczaj sięga się, aby poczuć emocje... całą masę różnych emocji. Zazwyczaj nie płynie z kart powieści tego pisarza jakiś optymizm, radość i lekka tematyka. Aż tu jakiś czas temu wpadła w dłonie książka niewielka, niegruba, a do tego w całkiem dobrym przekładzie Broniewskiego. ,,Białe noce", bo tak brzmi tytuł. Lekki kontrast, metafora, albo też zjawisko, które występuje nad Petersburgiem i powoduje, że nawet najciemniejsza noc zamienia się na kilkanaście godzin w jasny i pogodny dzień. To właśnie wtedy dochodzi do pewnego spotkania, a właściwie to do całej serii spotkań. Fabuła nie jest tak złożona jak w ,,Zbrodni karze", a opiera się głównie na jednym wątku. Streszczeń nie będę tworzył, podzielę się emocjami.


Książka o wiele pogodniejsza, niż inne dzieła tego autora. Dostojewski pokazuje w ,,Białych nocach" odrobinę inne oblicze, choć głównej bohaterki jest czytelnikowi szkoda, postać budzi współczucie, a te dwa typy emocji dbają o pewien klimat smutku, ale zza tych chmur czasem wyłania się okazja do uśmiechu (co u Dostojewskiego czasem jest bardzo rzadkie). Z całości bije kameralność i wręcz poetycki język. Zresztą, to co bije tutaj w takiej obfitości bije także w innych książkach pisarza i za to wielu właśnie kocha twórcę ,,Biednych ludzi", ,,Idioty", czy ,,Zbrodni i kary".

Wspominałem o tym, skąd taki tytuł, miałem nie zdradzać fabuły, ale coś puszczę lekką parę z ust i powiem,  że biel z tytułu może odnosić się do czystych intencji dwojga spotykających się tu ludzi, ich rozmowy są typowo przyjacielskie, choć kryć się za nimi może czysta miłość, właśnie taka, jaka powinna być. Dostojewski pokazał tu to znane z literatury, poezji, sztuki i filmu uczucie, ale nie jest to wizja tak banalna, jak często można spotkać w łzawych romansach, ale to coś całkiem innego, pokazanego jako niczym nieskażone uczucie, takie studium miłości doskonałej, choć jedynie platonicznej.

Ta cieniutka powieść, a właściwie: opowiadanie, to kwintesencja tego wszystkiego, co u Dostojewskiego przyciąga coraz to nowszych czytelników. Całość to malutki skarbczyk mądrości dotyczących ludzi i ich zachowań. Bohaterowie wprost tryskają swoimi uczuciami i pragnieniami. Przepiękna książeczka! Nie jest to bardzo szybko tocząca się opowieść. Jedno jednak zastrzeżenie: książka w żadnym wypadku nie jest przegadana, a obecne tam przemyślenia i refleksje bohaterów to właśnie one odpowiadają za tę wyjątkowość, urok, piękno i samo sedno książeczki.

Wzruszająca opowieść o prawdziwej miłości, o wątpliwościach w uczuciu, o wyborze swej drugiej połówki kosztem kogoś innego i równie wyjątkowego. Ale czy tylko tyle? Historia jest jednocześnie przepełniona żalem i goryczą oraz mogąca wzruszyć. Dzięki Bogu musiałem mieć lepsze podejście do świata podczas lektury, bo nie popadłem w nagły nastrój smutku i melancholii (czym się kończyło chyba każe z moich spotkań z Dostojewskim). Książka ma to ,,coś", ale nie mogę rzec, że to najlepsza z opowiedzianych przez niego historii, bo nie czytałem jeszcze wszystkiego tego autora, a te dotychczasowe utwory były, jak dla mnie, wprost genialne. Dostojewski zawsze tworzy swoisty klimat, nie wprowadza nie wiadomo ilu bohaterów, bo zwyczajnie stawia na kameralność. Postaci jednak są niezwykle wyraziste, mają swoją duszę, co nie zdarza się często w literaturze. Zazwyczaj dostajemy osobowości albo białe, albo czarne. Jest wielu pisarzy świetnych, ale coraz częściej daje się czytelnikowi schematycznie wykreowane postaci. Dostojewski dba o to, aby odkładając jego książkę nie mieć wyrzutu straconego czasu i chęci przyłożenia bohaterom za ich skonstruowanie.

,,Białych nocy" nie szufladkowałbym jednak. Jest tu wątek romantyczny, sporo przemyśleń i psychologii, ale to dosyć ambitna książka i nawet myślę, że ma w sobie to, co chętnie obejrzałbym na ekranie, czyli gra emocji, głębokie i mocne przesłania, a dopiero potem cała reszta, czyli elementy fabuły. Nie jestem fanem romansów, od tych wszystkich łzawych powieści trzymam się jak najdalej i tylko czasem robię jako pośrednik dom-biblioteka, aby zaopatrzyć mamę w kolejną powieść Danielle Steel. W telewizji także nie oglądam tych łzawych tasiemców i tylko czasem jestem zmuszony coś podpatrywać, gdy płeć żeńska zajmie akurat tv, bo zaczyna się pasmo wieczornych telenowel i seriali. No ale Dostojewskiego bym nie skazywał na takie zaszufladkowanie. Ten pisarz, jeśli już musi podjąć się napisania wątku romantycznego, to czyni to od początku do końca i ze wszystkimi wiążącymi się z tym emocjami. Te zaledwie kilkadziesiąt stron wywołuje znacznie większe emocje i odczucia (przynajmniej u mnie), niż niejedna kilkuset stronicowa powieść.



,,Jak jednak radość i szczęście czynią człowieka pięknym! Jak serce płonie miłością! Pragnęlibyśmy jakby całe nasze serce oddać drugiej istocie, chcielibyśmy, żeby wszystko było wesołe, żeby wszystko się śmiało. A jaka zaraźliwa jest ta radość!"

-------
Cytat pochodzi z:
1) F. Dostojewski - ,,Białe noce", wyd. Książka i Wiedza, 1967, s.52

Zdjęcie okładki z:
1) http://www.aukcje.nl/item.php?id=3617

2 komentarze:

  1. Tak, Dostojewski to głębia przemyśleń, ogrom emocji i naga, jakże często bolesna prawda o człowieku! Czytałam go, czytam i nadal będę czytać!

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantazjano, świetnie to ujęłaś :) Ja mam zamiar dopiero w wakacje sięgnąć po dłuższe powieści tego autora, ale jest to pisarz, który jest dla mnie ciągłą inspiracją :)

    Dzięki za komentarz i pozdrawiam,

    dp

    OdpowiedzUsuń

Labels

Literatura religijna (54) literatura niebeletrystyczna (48) Literatura polska (45) Literatura brytyjska (40) C.S.Lewis (14) różne (14) Edukacja (13) Literatura amerykańska (12) literatura niemiecka (12) literatura francuska (10) J.R.R.Tolkien (8) Literatura włoska (7) Literatura rosyjska (6) F.Dostojewski (5) Poezja (5) Sz. Hołownia (5) życzenia (5) G.Greene (4) Jan Twardowski (4) Konkursy (4) A.Christie (3) J.Bergoglio (3) Jan Paweł II (3) R. Kapuściński (3) literatura argentyńska (3) papież Franciszek (3) Akcje (2) G.K. Chesterton (2) Literatura islandzka (2) M.R. Starr (2) S.Żeromski (2) Stosiki książkowe (2) W.Szymborska (2) Z. Nałkowska (2) literatura skandynawska (2) A. Flegg (1) A.Camus (1) A.Grün (1) A.Seweryn (1) A.Szyszkowska-Butryn (1) Anton Rotzetter (1) B.Ciecierska-Zajdel (1) B.Rzepka (1) C.Duriez (1) C.Miriano (1) C.Randall (1) Ch. Voegel-Turenne (1) Ch.Tolkien (1) David C. Downing (1) E.Mańko (1) E.Orzeszkowa (1) E.Schmitt (1) E.Stachura (1) F.D.Maria (1) F.Hadjadj (1) F.Kafka (1) G. Orwell (1) Grzegorz Sokołowski (1) H.Carpenter (1) H.Hesse (1) J. Bergh (1) J.B. Smith (1) J.Badeni (1) J.Conrad (1) J.Fesch (1) J.K. Stefansson (1) J.Maas (1) J.P.P. Gallagher (1) J.Spillmann (1) J.Stranz (1) J.Witko (1) Josef Dirnbeck (1) K.Minge (1) K.Paterson (1) K.Sobczyk (1) Katyń (1) Kominek (1) L.Dorobczyński (1) L.Fanzaga (1) L.Kołakowski (1) L.Staff (1) M.Batterson (1) M.Behrer (1) M.Clayton (1) M.Gogol (1) M.Grzebałkowska (1) M.Konik-Korn (1) M.Legan (1) M.Majdan (1) M.P. Kozlowsky (1) M.Prokop (1) M.Stanzione (1) Muzyka (1) N. Minge (1) O.Pötzsch (1) Ochrona środowiska (1) P. Mathieu (1) P.Coelho (1) P.Krzyżewski i J.Zjawin (1) P.Thompson (1) Paul L. Maier (1) Piotr Gąsior (1) R.Bonneau (1) R.Kusy (1) Renata Chołuj (1) S. Sturluson (1) S.Clément (1) S.I. Witkiewicz (1) S.Mostue (1) S.Wyspiański (1) Smoleńsk (1) T. Tomczyk (1) T.J.Craughwell (1) T.Müller (1) T.Virgo (1) Teatr(u) (po)Świata (1) U.Orlev (1) V.Hribernig-Korber (1) W.Golding (1) W.Gombrowicz (1) W.Nigg (1) W.Sikes (1) W.Strehlow (1) Wielkanoc (1) Wywiad (1) X i XI Muza - czyli co piszczy w filmie (1) Z.Herbert (1) Z.Kaliszuk (1) dramat (1) literatura irlandzka (1) literatura izraelska (1) zapowiedzi (1) święta (1)

Zegar odwiedzin