,,Sympatia do jakiegoś autora może być czasami tak samo niewytłumaczalna i niezależna od nas jak zakochanie”1
Niedawno poczułem potrzebę przeczytania czegoś optymistycznego, wesołego i przepełnionego pozytywnymi uczuciami. Odłożyłem do wiosny książkę Dostojewskiego, aby nie popaść w zimową depresję i sięgnąłem po mojego starego, dobrego przyjaciela – C.S. Lewisa i jego książkę ,,Zaskoczony Radością", która od dłuższego czasu czekała na półce i nieśmiało oczekiwała na swą kolej.
Mimo moich oczekiwań i wniosków zaczerpniętych z brzemienia tytułu, książka wcale nie jest tak radosna, a momentami staje się wręcz bolesna. Autor mówi najpierw, jak na autobiografię przystało, o swoim dzieciństwie - początkowo beztroskim, ale w pewnym momencie tragicznie wstrząsającym. Lewisowi zmarła bowiem matka. Pisarz dzieli się następnie z nami swymi dziecięcymi teoriami na temat wiary i dorosłości. Jest niezwykle szczery i opowiada ze swym talentem gawędziarza, płynnie przechodząc między zagadnieniami. Widzimy jego pierwsze próby literackie, towarzyszące im wrażenia i uczucia oraz początki tytułowej Radości. Lewis mówi o swym pierwszych gustach literackich oraz wspomina o chętnie wtedy wybieranych książkach. Pokazuje to, jak zróżnicowane pozycje czytał Lewis i jakimi kryteriami się kierował wybierając lekturę do przeczytania.
Kolejnym etapem jest niezwykle dramatyczna wizja szkoły, do której Lewis został wysłany przez ojca. Cierpienia, które sam Autor nazwał przygotowaniem do chrześcijaństwa, są obecne na każdym kroku. Niełatwa codzienność w internacie oraz piekło szkolnego życia przedstawiają bicie i zastraszanie, okraszone lękiem uczniów i bezwzględnością wykładających wiedzę nauczycieli. Dodatkowo jest też podany powód, dla którego Lewis stracił wiarę i stał się ateistą. Stopniowo odchodził od wiary i jest to tu także dobrze ukazane. Na tym właśnie etapie widzimy proces dojrzewania Pisarza – stopniowy i ze wszystkimi tego skutkami. Ukazuje się tu przebieg kształtowania się osobowości przyszłego autora Narnii oraz wielu rozpraw dotyczących wiary, tkwiącego w sidłach ateizmu.
Książka uważam, że dosyć odważna – sam Autor opowiada o sprawach, które należą do intymnej sfery uczuć człowieka. Dzieli się swymi odczuciami, myślami i głęboko skrywanymi rzeczami. Otwiera się cały przed czytelnikiem jak książka z numerami w budce telefonicznej. Każdy może wyczytać to, co chce i bez żadnych skrupułów. Lewis bowiem nie teatralizuje swego życia, ani nie hiperbolizuje swej biografii. Wie o tym, że jest człowiekiem i że losem tej istoty błądzić. Tu przypomina się cytat z ,,Fausta" Goethego, który Lewis zapewne poznał jako znawca literatury, a który brzmi następująco: ,,Póty błądzi, póki dąży człowiek". Właśnie dlatego Autor nie ukrywa swych wad i błędów, na których ktoś może się uczyć.
Książka bardzo lekko pisana, bez nadmiaru dat, a właściwie z ograniczeniem ich do absolutnego minimum. Napisana jest jak powieść 1-osobowa i momentami bardzo wciągająca. Opisywanie postaci, pojawiających się w życiu Lewisa, ukazuje ich charaktery i wpływ na Autora.
Zazwyczaj ludzie nie potrafią mówić o sobie i ciężko im powiedzieć coś negatywnego na swój temat. Lewis przełamuje to stwierdzenie. Mówi, i to bardzo dużo. Czasem może otwiera się aż za bardzo, ale to w końcu on tu rządzi :) Myślę, że wolał sam napisać swą biografię, niż powierzać ją w ręce kogokolwiek. Znał swe uczucia i emocje towarzyszące w danych okresach życia. Co więcej– chciał pokazać swą złożoną drogę do Boga i nawrócenia się.
Przemyślenia nie są pozbawione charakterystycznego dla Lewisa ciepłego humoru oraz stylu rozmowy podobnego do opowieści gawędziarza. Jeśli lubisz wszelkie biografię, albo chociaż błyskotliwe i szczere książki, to polecam. Nie przepadam za życiorysami, ale ta pozycja jest inna i wyjątkowa. Może i Tobie przypadnie do gustu?
RECENZJA NAPISANA DLA
KSIĘGARNI INTERNETOWEJ GLORIA24.PL
------------------------------
Cytat pochodzi z:
1 C.S. Lewis - ,,Zaskoczony Radością", wyd.Esprit, 2010, str. 276
Ilustracje kolejno z:
1) http://czytelnia.onet.pl/0,50125,0,1,nowosci.html
2) http://bookznami.pl/?p=7550
3) http://www.awesomestories.com/assets/surprised-by-joy
4) http://outre-monde.com/2011/01/31/st-augustine-and-cs-lewis-on-longing-and-desire/
5) http://bhavanajagat.wordpress.com/2009/12/25/the-joy-of-christmas-the-uplifting-power-of-christ/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz