poniedziałek, 16 maja 2011

Antyutopia, czyli skutki władzy dzieci.

W. Golding i jego ,,Władca much" - pewna wyspa, kilkoro dzieci w różnym wieku i mnóstwo emocji. I moja niechęć do czytania powieści podróżniczych opisujących bezludne wyspy i rozbitków (wyjątkiem oczywiście jest ,,Robinson Crusoe", tę książkę lubię nawet). 2 pytania: czemu nie odłożyłem tej książki po kilku stronach i co mnie skłoniło, aby w ogóle się nią zainteresować? Do książki namówił mnie Mejor Aqui, który skutecznie mnie w szkole truł i truł, aż w końcu zatruł :) A czemu przeczytałem? Bo to książka noblisty, intrygujący tytuł, wiele emocji (które stopniowo się wyłaniają i tak na prawdę ich kumulacja przypada dopiero na ostatnie strony). No, i warto jeszcze znać tę książkę.

Oto grupka dzieci trafia na bezludną wyspę. Lecieli samolotem w celu ochrony przed bombardowaniem i nagle rozbijają się na wysepce, z dala od domu rodzinnego, bez jakichkolwiek środków do życia i co najważniejsze: bez jakiegokolwiek dorosłego. Co zwykłe dziecko zrobiłoby w tej sytuacji? Najpierw zaczęło płakać (i to bardzo długo), a potem cieszyłoby się z wolności i swobody (a jakby coś się, stało, to ich entuzjazm pewnie osłabłby). A co zrobiła ta grupka? Zaprowadziła oczywiście swój ład i porządek. I wszystko było dobrze, ale tylko do czasu, zaczęto bowiem kłócić się o władzę, o wdrażanie swoich pomysłów i sprzeciwów. Miało być normalnie funkcjonujące ,,państewko", a wyszło jak zawsze.

Autorowi udało się chyba wydobyć z tak prostej fabuły (bo pomysł nie był jakoś specjalnie innowacyjny) jakiś głębszy sens, przesłanie i przestrogę. Dzieci (podkreślam to jeszcze raz: dzieci!) są gorsze od dorosłych. Nie liczy się tu czyjeś prawo, a nawet życie. Świnie zabijają w niezwykle drastyczny sposób. I myślę, że jednego nie można zarzucić Goldingowi, a mianowicie sztuczności. Jego opisy są bardzo realne: brudne twarze dzieci, szorty przylepione potem (oj, tego widoku autor na początku nie szczędzi, a przynajmniej na pierwszych stronach kilka razy o nich pisał, jakby dla akcji czymś bardzo ważnym były przyklejone do nóg szorty... taka jednak jak dla mnie drobna przeszkadzajka). Krew, która tam się rozlewa, ukazuje się naszym oczom. Widzimy łby świńskie ponabijane na pale, szydercze uśmiechy czaszek świń, a także ciało dziecka podmyte przez wodę. Autor nie szczędzi nam takich widoków, a czasem zdarzy mu się użyć bardzo dosadnego słownictwa (lub można rzec, że wulgarnego, ale nie są to przekleństwa).

Wyczytałem na pewnym portalu z opiniami książek (mówiłem już kiedyś, że nie zabieram się za coś, póki nie dowiem się czegoś więcej o konkretnej pozycji), że jest bardzo wiele interpretacji utworu. Ja się jednak chcę skupić na znaczeniu tytułu. Władca much to po prostu diabeł (zwany także współcześnie po prostu kosmatym), jednak tu jest nim po prostu świński łeb nabity na pal i obstąpiony przez całe zastępy much. Ale czy na pewno znaczenie tytułu jest tak proste? Nasunęła mi się myśl, że kosmaty cały czas był przy tych dzieciach i powoli popychał ich ku buntowi, a potem ku zabiciu kilku towarzyszy. Jednymi z najwymowniejszych scen są właśnie te zabójstwa. Oto jedno dziecko odbiera życie drugiemu. I na tym można by już zakończyć - na ukazaniu tej sceny.
Znaczenie tytułu jest zapewne inne, ale czy można odrzucić i taką wersję?

Akcja, bo ona jest w tej książce pierwszorzędna, snuje się swoim tempem. Najważniejsze wydarzenia tak na prawdę przypadają na około 3 ostatnie rozdziały. Nie jest to może pozycja zbyt wdzięczna w swej tematyce, ale na pewno warta zapoznania się. Jedno co można rzec, to to, że wcale nie jest trudna w odbiorze, choć wymaga bardzo dużo uwagi i skupienia się. Nie jest to też klasyczna powieść podróżnicza. Trudno mi powiedzieć. Ma pewnie coś z tradycyjnej przygodówki, trochę z tematyki społecznej, a także, obok ,,Folwarku zwierzęcego", pokazuje w sposób niedosłowny to, co dzieje się w kraju, w którym panuje chaos i prawa zastępuje po prostu anarchia.

Ja pozostawiam tę recenzję z zakończeniem otwartym, według powiedzenia: ,,punkt widzenia zależy od punktu siedzenia". Na pewno warto się zapoznać, ale raczej nie dawać ,,Władcy much" dzieciom (tak po prostu).

--------------------------------------
Ilustracje kolejno z:
1) http://www.empik.com/wladca-much-golding-william,prod46310125,ksiazka-p
2) http://www.7fke.core.pl/filmy/wladca_much.shtml
3) http://www.lordalford.com/lotf/lotf.htm
4) http://www.empik.com/lord-of-the-flies-william-golding,281307,ksiazka-p
5) http://www.shmoop.com/lord-of-the-flies/teaching.html

2 komentarze:

  1. Ciekawe spostrzeżenia ale ja może trochę inaczej myślę o tej książce którą ci poleciłem. Dla mnie tak książka ukazuje totalny nieład społeczny z którym nawet dorosły człowiek nie dał by rady jakoś zapanować a co powiedzieć o małych dzieciach?
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki Mejorze za komentarz. Masz absolutną rację co do możliwości interpretacji. Jak wspomniałem: jest ich wiele.

    Nieład nieładem, ale ja tam jeszcze podziały zauważyłem, chęć władzy ponad wszystko. Dzieciaki początkowo godziły się na jednego przywódcę, ale z podporządkowaniem to już było różnie. Każde miało swoje pomysły i dla każdego to jego plany były najważniejsze. Tak wygląda społeczeństwo, w którym brak jakichkolwiek zasad lub gdy nie są one przestrzegane. Anarchia to może jednak niewłaściwe słowo, ale nieład i brak ,,ładu i składu" to bez wątpienia jeden z poruszanych tu problemów.

    No na pewno także świat bez dorosłych, gdy dzieciaki są skazane na samych siebie. Ich niewinne i jeszcze niezapełnione doświadczeniami umysły są podatne na każdą nową teorię. I to zawsze dorosły zajmuje się wpajaniem ,,światopoglądu" takiemu przyszłemu obywatelowi. Tutaj pozostały te dzieciaki same ze sobą, a bardzo piękna jest ostatnia scena, gdy po prostu chłopcy płaczą. Dorosły się pojawił i one widzą do czego doprowadziły. Płacz... tak po prostu. Były to jeszcze bądź co bądź dzieciaki i one gdzieś w głębi siebie o tym wiedziały i nie musiały udawać przed swoją psychiką, choć nawet umiejętnie oszukiwali siebie samych, swoje wnętrza i osobowości.

    Najmądrzejszy wydawał się Prosiaczek, ale i on poległ.

    Mejorze, widzisz jaka się dyskusja wywiązała?
    Ale może ten mój komentarz uzupełni trochę recenzję, która akurat do najlepszych nie należy :)

    Pozdrawiam,
    dp

    OdpowiedzUsuń

Labels

Literatura religijna (54) literatura niebeletrystyczna (48) Literatura polska (45) Literatura brytyjska (40) C.S.Lewis (14) różne (14) Edukacja (13) Literatura amerykańska (12) literatura niemiecka (12) literatura francuska (10) J.R.R.Tolkien (8) Literatura włoska (7) Literatura rosyjska (6) F.Dostojewski (5) Poezja (5) Sz. Hołownia (5) życzenia (5) G.Greene (4) Jan Twardowski (4) Konkursy (4) A.Christie (3) J.Bergoglio (3) Jan Paweł II (3) R. Kapuściński (3) literatura argentyńska (3) papież Franciszek (3) Akcje (2) G.K. Chesterton (2) Literatura islandzka (2) M.R. Starr (2) S.Żeromski (2) Stosiki książkowe (2) W.Szymborska (2) Z. Nałkowska (2) literatura skandynawska (2) A. Flegg (1) A.Camus (1) A.Grün (1) A.Seweryn (1) A.Szyszkowska-Butryn (1) Anton Rotzetter (1) B.Ciecierska-Zajdel (1) B.Rzepka (1) C.Duriez (1) C.Miriano (1) C.Randall (1) Ch. Voegel-Turenne (1) Ch.Tolkien (1) David C. Downing (1) E.Mańko (1) E.Orzeszkowa (1) E.Schmitt (1) E.Stachura (1) F.D.Maria (1) F.Hadjadj (1) F.Kafka (1) G. Orwell (1) Grzegorz Sokołowski (1) H.Carpenter (1) H.Hesse (1) J. Bergh (1) J.B. Smith (1) J.Badeni (1) J.Conrad (1) J.Fesch (1) J.K. Stefansson (1) J.Maas (1) J.P.P. Gallagher (1) J.Spillmann (1) J.Stranz (1) J.Witko (1) Josef Dirnbeck (1) K.Minge (1) K.Paterson (1) K.Sobczyk (1) Katyń (1) Kominek (1) L.Dorobczyński (1) L.Fanzaga (1) L.Kołakowski (1) L.Staff (1) M.Batterson (1) M.Behrer (1) M.Clayton (1) M.Gogol (1) M.Grzebałkowska (1) M.Konik-Korn (1) M.Legan (1) M.Majdan (1) M.P. Kozlowsky (1) M.Prokop (1) M.Stanzione (1) Muzyka (1) N. Minge (1) O.Pötzsch (1) Ochrona środowiska (1) P. Mathieu (1) P.Coelho (1) P.Krzyżewski i J.Zjawin (1) P.Thompson (1) Paul L. Maier (1) Piotr Gąsior (1) R.Bonneau (1) R.Kusy (1) Renata Chołuj (1) S. Sturluson (1) S.Clément (1) S.I. Witkiewicz (1) S.Mostue (1) S.Wyspiański (1) Smoleńsk (1) T. Tomczyk (1) T.J.Craughwell (1) T.Müller (1) T.Virgo (1) Teatr(u) (po)Świata (1) U.Orlev (1) V.Hribernig-Korber (1) W.Golding (1) W.Gombrowicz (1) W.Nigg (1) W.Sikes (1) W.Strehlow (1) Wielkanoc (1) Wywiad (1) X i XI Muza - czyli co piszczy w filmie (1) Z.Herbert (1) Z.Kaliszuk (1) dramat (1) literatura irlandzka (1) literatura izraelska (1) zapowiedzi (1) święta (1)

Zegar odwiedzin