sobota, 3 marca 2012

Czy o religii można w sposób luźny? Kościół oczami Szymona Hołowni.

Książki religijne zazwyczaj kojarzą nam się z ciężkim językiem i pewną ,,niepopularnością". Zawsze w kręgu znajomych jakoś lepiej odbierane jest powiedzenie o tym, że czytało się właśnie nową powieść jakiegoś znanego pisarza, niż wspomnienie o jakiejś literaturze duchowej. Za sprawą kilku edycji programu ,,Mam Talent" odżyło nazwisko Szymona Hołowni, ludzie widzący kogoś skupionego na lekturze książek prezentera tego popularnego programu już nie robią ,,oczu jak 5 złotych" i są w stanie zaakceptować takie zainteresowania literackie. O książkach pana Hołowni słyszałem, o tematyce także, ale jakoś nie miałem niczego pod ręką. W sumie to nie lada zaskoczeniem było dla mnie to, że natrafiłem w katalogu jednej z miejskich bibliotek na kilka książek Hołowni. Po prostu nie spodziewałem się tego po swoim małym mieście. No i tak w moje ręce wpadł ,,Kościół dla średnio zaawansowanych". Po przyjściu do domu przejrzałem sobie, powybierałem fragmenty i pierwszą refleksją było to, że nie brakuje tu poczucia humoru, nie zabrakło lekkiej nutki ironii, a także prostego i przystępnego wyjaśnienia spraw związanych z katolicyzmem. Ubawił mnie opis aniołka, któremu wrzuca się monetę i on kiwa się do podłogi. Taki sam stał w moim dzieciństwie u nas w kościele i nie lada atrakcją było podejść, wsadzić pieniążka i patrzeć, jak laleczka dziękuje kiwając się. Ubaw był, gdy figurka się zacięła i dotąd kiwała, aż zawstydzona swoją pociechą matka nie podeszła i z czerwienią na twarzy i z drugą monetą w ręce wyłączała zaciętego aniołka. Kto takich rzeczy nie widział, niech żałuje :) Powiem szczerze, że podczas pełnej lektury książki uczucia miałem przeróżne, ale o tym trochę później.

Książka ma charakter leksykonu. Autor na kartach swej pracy porusza takie tematy, jak ciągle dyskutowany celibat, luźniejszy w teorii (w praktyce już inaczej) problem kancelarii parafialnych na froncie świecki - ksiądz, czy hasło ,,Ojciec Dyrektor". Hołownia wchodzi w polemikę z wieloma istotnymi kwestiami związanymi z życiem religijnym przeciętnego katolika, objaśnia, prostuje to, co zagnieździć się mogło w głowach wielu ludzi i... przy okazji zdarza mu się krytykować to, co wymaga naprawy. Autor wchodzi w dialog z czytelnikiem, ale przy okazji dobrze byłoby, aby tę książkę przeczytali także księża, bo Hołownia czasem zwraca uwagę na wiele spraw, jak np. prywatne ,,dodatki" podczas ogłoszeń parafialnych, czy sprzeczki w kancelarii. Nie ma tu na myśli obrazy kogokolwiek, ale zwyczajne, ludzkie pokazanie tego, co na pierwszy rzut oka niewidoczne. Hołownia wskazuje na język, jakim przemawia się z ambony, odczytywane z opracowań prasowych kazania. Wszyscy, którzy chcą spotkać się z publikacją, która przepełniona jest ostrą krytyką, na pewno zawiodą się. Autor wyszukuje to, nad czym można by popracować, ale są to punkty odnalezione u księży, świeckich, katechetów, czy po prostu: u wiernych, których spotkał na swej drodze. Nie ma tu ataków na Kościół, więc bez obawy można sięgnąć po książkę i nie bać się lektury. Hołownia doskonale wie, że ,,i śmiech niekiedy może być nauką, kiedy się z przywar, nie z osób natrząsa". Przytoczenie tu słów Ignacego Krasickiego z ,,Monachomachii" nie jest przypadkowe. Czytając książkę odniosłem takie wrażenie, że pan Szymon pisze jak wspomniany biskup. Są przywary, ale nie pokazano ich właścicieli. Język autora jest świeży, nowoczesny i młodzieżowy. Niektórym może się taki zabieg jednak nie spodobać (no cóż, nie każdego da się zadowolić). Co jak co, ale właśnie styl jest dosyć specyficzny. Sam miałem w niektórych momentach obawę, że to mogło pójść odrobinę zbyt daleko, że nie pasuje mi takie coś do omawianej kwestii. Postanowiłem, że muszę pozbyć się skrupułów i chyba dobrze zrobiłem. Mogę rzec, że właśnie język jest bez wątpienia o 180 stopni inny, niż ten znany z jeszcze w miarę przystępnie napisanych książek religijnych. Hołownia to, co da się zamknąć w ramach żartu, tam właśnie umieszcza. Autor ma w rękawie całą masę anegdot, przemyśleń i tym podobnych. Ale tuż obok jest też coś bardziej poważnego, doniosłego i ważnego. Jest czasem zabawnie coś wykazane, ale i jest czas na powagę, skupienie i zamyślenie się. I tak obok śmiesznego kościelnego (który przysnął i w Środę Popielcową poproszony przez księdza o popiół, przebudził się i wyrzekł, że owszem popił, ale tylko flaszkę na trzech), mamy też duchową ,,ciemność" Matki Teresy z Kalkuty. Przedstawiłem tu tę książkę może zbyt jednostronnie, bo skupiłem się na lekkim stylu, ale jedno jest pewne: taka forma pozwala na długo zapamiętać zawarte tu treści. Możemy z daną rzeczą, czy pojęciem, od razu kojarzyć anegdotę. Książka jest skierowana do ludzi, którzy chcą się dowiedzieć czegoś więcej o funkcjonowaniu Kościoła, ale nie tylko do nich. Mamy pojęcia może mniej znane przeciętnemu katolikowi, ale są i takie, które zna się od prawie zawsze. Gdzieś czytałem (nie wiem, czy nie na tylnej okładce), że książka jest skierowana do ludzi mnie obytych z wiarą i praktykowaniem. Myślę, że do wszystkich jest jednak skierowana, bo nie ogranicza się do podstawowej wiedzy.

Pozostaje tylko jedno pytanie: czy o sprawach wiary można pisać w sposób luźny, ,,nowoczesny", wywołując u czytelnika uśmiech? Jeśli nie przekracza się pewnych granic, to chyba można (nie zapominajmy o krytyce, z jaką spotkał się biskup Krasicki, gdy napisał swój poemat heroikomiczny o ,,wojnie" i pijaństwie mnichów). Nie wszystko może mi się podobało, ale do końca doszedłem i sięgnąłem po kolejną książkę pana Szymona. Mogę jeszcze dodać coś prywatnego: czytałem sobie dosyć późno w nocy i co chwila śmiałem się i nawet niewiele sobie z tego robiłem, że mogę obudzić przyzwyczajonych do mojego nocnego trybu życia domowników. Myślę, że można się zapoznać. Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że w książkach religijnych luźne są tylko kartki od zaczytania. Hołownia pokazuje, że można o sprawach ważnych powiedzieć z lekkim przymrużeniem oka.

---------
Okładka z:

1) http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazka,2340,tytul,Ko%C5%9Bci%C3%B3%C5%82%20dla%20%C5%9Brednio%20zaawansowanych

4 komentarze:

  1. Tego typu książki jeszcze nie czytałam. Lubię lektury o tematyce religijnej (tylko i wyłącznie dzięki Lewisowi :)), ale przeważnie są one poważne i piszą je osoby duchowne, a tu? Ciekawa odmiana. Chętnie bym po nią sięgnęła. Przed chwilą zerknęłam na rok wydania - 2010? Dziwne że o niej nie słyszałam... No ale racja, książki o tej tematyce nie cieszą się popularnością.

    OdpowiedzUsuń
  2. Giffin, to moja pierwsza książka Hołowni i miałem dosyć mieszane uczucia, bo jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że książka religijna do cegiełka pisana trudnym językiem. Hołownia rozwiał moje wątpliwości, gdy sięgnąłem po inną książkę (niedługo recenzja być może się pojawi). Też z pozoru ,,kontrowersyjna", bo to biografia Boga, ale jakoś bardziej mnie ta druga książka przekonuje i pisana jakoś tak ciekawiej. ,,Kosciół..." myślę, że jest dosyć dobry. Książka jest wydana w 2010, ale była w innym wydawnictwie o wiele wcześniej już wydana, to wydanie od ZNAK-u jest uzupełnione i w (według autora) większości zmienione. Myślę, że polubisz, skoro Lewisa polubiłaś :) Aha, autor cytuje nawet w jednym miejscu Lewisa, a wiem, że i Tolkiena zna, bo w tej książce, którą teraz czytam, nawiązuje do niego :)

    Pozdrawiam,

    dp

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też mam wrażenie, że tego typu książki nie cieszą się zbyt dużą popularnością, ale chętnie przeczytam coś, co napisał Hołownia, wydaje mi się, że ma on świeże spojrzenie na niektóre sprawy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hołownia pisze świeżo, trafia do czytelnika i jeszcze potrafi go rozśmieszyć :) Zdecydowanie polecam, bo pod otoczką luźnego pisania kryją się ważne treści i przesłania. Może ta książka nie była u mnie dobra na sam początek czytania Hołowni, ale po książce ,,Bóg. Życie i twórczość" (której recenzja niedługo) wiem, że nie jest ona ostatnia :)

    Pozdrawiam,

    dp

    OdpowiedzUsuń

Labels

Literatura religijna (54) literatura niebeletrystyczna (48) Literatura polska (45) Literatura brytyjska (40) C.S.Lewis (14) różne (14) Edukacja (13) Literatura amerykańska (12) literatura niemiecka (12) literatura francuska (10) J.R.R.Tolkien (8) Literatura włoska (7) Literatura rosyjska (6) F.Dostojewski (5) Poezja (5) Sz. Hołownia (5) życzenia (5) G.Greene (4) Jan Twardowski (4) Konkursy (4) A.Christie (3) J.Bergoglio (3) Jan Paweł II (3) R. Kapuściński (3) literatura argentyńska (3) papież Franciszek (3) Akcje (2) G.K. Chesterton (2) Literatura islandzka (2) M.R. Starr (2) S.Żeromski (2) Stosiki książkowe (2) W.Szymborska (2) Z. Nałkowska (2) literatura skandynawska (2) A. Flegg (1) A.Camus (1) A.Grün (1) A.Seweryn (1) A.Szyszkowska-Butryn (1) Anton Rotzetter (1) B.Ciecierska-Zajdel (1) B.Rzepka (1) C.Duriez (1) C.Miriano (1) C.Randall (1) Ch. Voegel-Turenne (1) Ch.Tolkien (1) David C. Downing (1) E.Mańko (1) E.Orzeszkowa (1) E.Schmitt (1) E.Stachura (1) F.D.Maria (1) F.Hadjadj (1) F.Kafka (1) G. Orwell (1) Grzegorz Sokołowski (1) H.Carpenter (1) H.Hesse (1) J. Bergh (1) J.B. Smith (1) J.Badeni (1) J.Conrad (1) J.Fesch (1) J.K. Stefansson (1) J.Maas (1) J.P.P. Gallagher (1) J.Spillmann (1) J.Stranz (1) J.Witko (1) Josef Dirnbeck (1) K.Minge (1) K.Paterson (1) K.Sobczyk (1) Katyń (1) Kominek (1) L.Dorobczyński (1) L.Fanzaga (1) L.Kołakowski (1) L.Staff (1) M.Batterson (1) M.Behrer (1) M.Clayton (1) M.Gogol (1) M.Grzebałkowska (1) M.Konik-Korn (1) M.Legan (1) M.Majdan (1) M.P. Kozlowsky (1) M.Prokop (1) M.Stanzione (1) Muzyka (1) N. Minge (1) O.Pötzsch (1) Ochrona środowiska (1) P. Mathieu (1) P.Coelho (1) P.Krzyżewski i J.Zjawin (1) P.Thompson (1) Paul L. Maier (1) Piotr Gąsior (1) R.Bonneau (1) R.Kusy (1) Renata Chołuj (1) S. Sturluson (1) S.Clément (1) S.I. Witkiewicz (1) S.Mostue (1) S.Wyspiański (1) Smoleńsk (1) T. Tomczyk (1) T.J.Craughwell (1) T.Müller (1) T.Virgo (1) Teatr(u) (po)Świata (1) U.Orlev (1) V.Hribernig-Korber (1) W.Golding (1) W.Gombrowicz (1) W.Nigg (1) W.Sikes (1) W.Strehlow (1) Wielkanoc (1) Wywiad (1) X i XI Muza - czyli co piszczy w filmie (1) Z.Herbert (1) Z.Kaliszuk (1) dramat (1) literatura irlandzka (1) literatura izraelska (1) zapowiedzi (1) święta (1)

Zegar odwiedzin