czwartek, 16 sierpnia 2012

Podróże z pewną dosyć ciekawą ciotką :)

Myślę tak, myślę i nie mogę niczego wymyślić, co można od bidy potraktować jako lead do mojej recenzji. Dziś będzie kolejna książka G. Greene'a (tego autora jak na razie już ostatnia, bo normę wyrobiłem, a nie chcę być monotematyczny), ale za to całkowicie odróżniająca się od innych. ,,Podróże z moją ciotką" - brzmi ciekawie, ale to nie zabieg tłumacza, aby książka się sprzedała, a dosłowne tłumaczenie tytułu.

Henry jest postacią statyczną, odszedł na emeryturę i tym samym zakończył swoją przygodę z byciem bankierem. Ma jeszcze trochę sił, a wizja braku zajęcia dla takiego pracoholika jak on, to jeden wielki koszmar. Znajduje sobie prawdziwie męskie zajęcie i... w ogródku uprawia dalie (co więcej, każdy kwiat ma swoje imię i  nie wnikam, czy gatunkowe, czy nadane przez właściciela). Bohater, jak sam mówi, nigdy nie był żonaty, prowadził spokojny tryb życia i poza zainteresowania daliami, nie ma innego hobby. Umiera matka Henry'ego, a on traktuje to (uwaga, jego własne słowa) jako ciekawe urozmaicenie swego nudnego życia. Fani Greene'a mogą powiedzieć, że oto pierwszy z bohaterów, który uniknie charakterystycznych dla pisarza problemów moralnych, ucieczek, pogoni, skrywania się po kątach (odsyłam do ,,Mocy i chwały"), nie przeżył trudnej miłości (,,Doktor Fischer z Genewy" lub ,,Sedno sprawy") i jest taki... statyczny do bólu. Czy zatem czytelnik jest skazany na czytanie ponad 250 stron pisanych drobnym maczkiem o tym, jakiego koloru kwiatki są w ogródku Henry'ego? Nic bardziej mylnego! Na pogrzebie pojawia się ciotka bohatera, która już po kilku minutach znajomości mówi mu, że jego rodzicielka nie była tak naprawdę jego matką, a ojciec na boku miał wiele innych kobiet (sam Henry jest natomiast podrzutkiem jakiejś kochanki ojca). Bohater książki pewnie się cieszy, jest na pogrzebie swojej matki i okazuje się, że skrzyneczka z prochami, którą za chwilę dostanie, nie zawiera ciała jego biologicznego rodzica (Henry potem będzie się zastanawiał, czy prochów nie wysypać do zlewu, a w urnie nie zasadzić kwiatków, ale stwierdzi, że kobieta była dla niego dobra przez całe życie, więc skończy się na wyniesieniu skrzyneczki do ogródka, aby sobie stała wokół kwiatów). Ciotka ma niejedno na sumieniu, jest zamieszana w romanse ze ściganymi przez policję, kiedyś prowadziła ze swym mężem kościół dla psów, miała romans z ojcem Henry'ego, to i owo przemyca, ma bardzo odważne poglądy na świat i wokół niej ciągle kręcą się typki spod ciemnej gwiazdy. Nie byłoby w tym niczego dziwnego (nie wypominając oczywiście kobiecie jej podeszłego wieku), gdyby nie pomysł, aby wprowadzić swego siostrzeńca w prawdziwe życie i pokazać mu trochę świata. Henry prowadził spokojne życie, a teraz przemierza z ciotką świat. Zazwyczaj po fakcie dowiaduje się, że mieli więcej szczęścia, niż rozumu, gdy ciotka coś przemycała, z kimś się spotkała itp. Policja depcze im po piętach, ale w pewnym momencie bohaterowi staje się już wszystko jedno.

,,Podróże z moją ciotką" są książką wyjątkową, bo pierwszy raz czytałem coś G.Greene'a, co nie było gorzkie, przepełnione bólem, naszpikowane tragizmem. Problemy moralne, jeśli już się pojawiają, to są wkomponowane gdzieś w tło i niezauważalne. Powieść w sam raz na urlop, bo nie jest tak przesączona bólem i nasączona cierpieniem, jak inne książki pisarza (które przy ukropach z nieba i gdy układ nerwowy lekko szwankuje, mogą wywołać u czytelnika depresję). Otworzyłem powieść i już po przeczytaniu połowy pierwszej strony zacząłem się śmiać. Pierwsze wrażenie było takie, że Greene potrafi nie tylko budować napięcie, ale i rozśmieszać. Genialny pisarz, który albo wprowadza mroczny i ponury obraz ludzkiej egzystencji, albo pisze zabawnie (i w obu przypadkach jest w tym dobry). Co mogę powiedzieć więcej? Kolejna książka tegoż autora, która mnie nie zawiodła. To wszystko trzeba przeczytać, bo nie da się wielu rzeczy omówić i na drugie tyle wskazać. Na pewno absurd, bez wątpienia poczucie humoru, przemiana głównego bohatera i nieprzewidywalność, bo tytułowa ciotka opowiada wiele historii i anegdot, ale czy wszystkie one są prawdziwe? Wątpliwości ma sam siostrzeniec, ale dla nas nie musi to wcale być przeszkodą, aby dobrze się bawić :)

---------------
Okładka z:
 http://doczytania.wordpress.com/2011/09/23/amoralne-uciechy-ciotki-augusty/

6 komentarzy:

  1. Zawsze się zastanawiałem - kim jest ten Greene, którego poleca mi biblionetka? Niestety, nie dochodziłem do odpowiedzi na to pytanie, bo kolejka książek i tak mnie obezwładniała. Po tej recenzji wrzucam na listę priorytetów! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bez wątpienia nie pożałujesz przygody z tym pisarzem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze się trochę tego boję, gdy sięgam po książkę danego autora, która jest napisana zupełnie inaczej niż te wcześniej przeze mnie czytane, no ale jak widać ci najlepsi sprawdzają się w każdych warunkach :)

    ...a ja dalej się zastanawiam, z którą ciotką mogłabym wybrać się w podróż :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wykorzystaj resztki wakacji i zacznij podróż z którąś z cioć :)

      A tak serio, to Greene mnie jeszcze nie rozczarował i coś bym jeszcze poczytał, ale wolnego czasu coraz mniej (choć w tym roku mam najdłuższe wakacje w życiu), a czekają dwa tomy ,,Trylogii", połowa jak na razie najgrubszej książki Hołowni i przy okazji coś się jeszcze znajdzie :) Jeszcze w bibliotece mam około 2-3 książek Greene'a (potem będę szukał kolejnych w innych miejscach), ale nie chcę być na blogu monotematyczny (i tak dwóch recenzji nie ma na podstawie książek autora) :)

      Pozdrawiam i dzięki za odwiedziny :)

      dp

      Usuń
  4. Greene potrafi rozśmieszać? A to coś nowego :)
    Chętnie zapoznam się z "Podróżami z moją ciotką", bo dotychczas natrafiałam tylko na mroczne książki tego autora. Bardzo lubię "Sedno sprawy", "W Brington" oraz "Doktora Fischera z Genewy", natomiast "Koniec romansu" mnie rozczarował. Problemy bohaterów wydały mi się wydumane i nieprzekonujące. Byłam zdziwiona, że Greene napisał tak słabą książkę...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też byłem w lekkim szoku (po wspomnianym ,,Sednie..." i ,,Mocy i chwale" nie wiedziałem, że autor może napisać coś zabawnego :D), ale już od pierwszej strony można było się pośmiać :) Polecam ,,Podróże...", bo są świetną odskocznią od mrocznych i depresyjnych książek Greene'a :)

      Pozdrawiam i dzięki za komentarz,

      dp

      PS. ,,Doktora..." też czytałem :)

      Usuń

Labels

Literatura religijna (54) literatura niebeletrystyczna (48) Literatura polska (45) Literatura brytyjska (40) C.S.Lewis (14) różne (14) Edukacja (13) Literatura amerykańska (12) literatura niemiecka (12) literatura francuska (10) J.R.R.Tolkien (8) Literatura włoska (7) Literatura rosyjska (6) F.Dostojewski (5) Poezja (5) Sz. Hołownia (5) życzenia (5) G.Greene (4) Jan Twardowski (4) Konkursy (4) A.Christie (3) J.Bergoglio (3) Jan Paweł II (3) R. Kapuściński (3) literatura argentyńska (3) papież Franciszek (3) Akcje (2) G.K. Chesterton (2) Literatura islandzka (2) M.R. Starr (2) S.Żeromski (2) Stosiki książkowe (2) W.Szymborska (2) Z. Nałkowska (2) literatura skandynawska (2) A. Flegg (1) A.Camus (1) A.Grün (1) A.Seweryn (1) A.Szyszkowska-Butryn (1) Anton Rotzetter (1) B.Ciecierska-Zajdel (1) B.Rzepka (1) C.Duriez (1) C.Miriano (1) C.Randall (1) Ch. Voegel-Turenne (1) Ch.Tolkien (1) David C. Downing (1) E.Mańko (1) E.Orzeszkowa (1) E.Schmitt (1) E.Stachura (1) F.D.Maria (1) F.Hadjadj (1) F.Kafka (1) G. Orwell (1) Grzegorz Sokołowski (1) H.Carpenter (1) H.Hesse (1) J. Bergh (1) J.B. Smith (1) J.Badeni (1) J.Conrad (1) J.Fesch (1) J.K. Stefansson (1) J.Maas (1) J.P.P. Gallagher (1) J.Spillmann (1) J.Stranz (1) J.Witko (1) Josef Dirnbeck (1) K.Minge (1) K.Paterson (1) K.Sobczyk (1) Katyń (1) Kominek (1) L.Dorobczyński (1) L.Fanzaga (1) L.Kołakowski (1) L.Staff (1) M.Batterson (1) M.Behrer (1) M.Clayton (1) M.Gogol (1) M.Grzebałkowska (1) M.Konik-Korn (1) M.Legan (1) M.Majdan (1) M.P. Kozlowsky (1) M.Prokop (1) M.Stanzione (1) Muzyka (1) N. Minge (1) O.Pötzsch (1) Ochrona środowiska (1) P. Mathieu (1) P.Coelho (1) P.Krzyżewski i J.Zjawin (1) P.Thompson (1) Paul L. Maier (1) Piotr Gąsior (1) R.Bonneau (1) R.Kusy (1) Renata Chołuj (1) S. Sturluson (1) S.Clément (1) S.I. Witkiewicz (1) S.Mostue (1) S.Wyspiański (1) Smoleńsk (1) T. Tomczyk (1) T.J.Craughwell (1) T.Müller (1) T.Virgo (1) Teatr(u) (po)Świata (1) U.Orlev (1) V.Hribernig-Korber (1) W.Golding (1) W.Gombrowicz (1) W.Nigg (1) W.Sikes (1) W.Strehlow (1) Wielkanoc (1) Wywiad (1) X i XI Muza - czyli co piszczy w filmie (1) Z.Herbert (1) Z.Kaliszuk (1) dramat (1) literatura irlandzka (1) literatura izraelska (1) zapowiedzi (1) święta (1)

Zegar odwiedzin