Na początek może coś o samej książce. Kurs składa się z podręcznika zawierającego 17 głównych tematów, z których każdy zawiera kilka dialogów ze zdaniami w języku angielskim przetłumaczonych na polski, a jako podsumowanie zebrano wszystkie zwroty oraz zdania i umieszczono w odwrotnej kolejności (czyli najpierw język ojczysty, a potem obcy). Taki zabieg pozwala skuteczniej przyswajać wiedzę, bowiem zapamiętujemy i utrwalamy obie wersje (a tradycyjne zakrywanie ręką lub kartką słówka i powtarzanie go z głowy nie będzie w tym wypadku wymagane). Dany rozdział wieńczą ćwiczenia zmuszające uczącego się do stworzenia własnych zdań. Tak opisana metoda zapewne nie należałaby do najłatwiejszych, bowiem wymagałby posiadania książki w każdych okolicznościach i wielu chwil spędzonych nad podręcznikiem. Należałaby i na szczęście nie należy, bo integralną częścią kursu jest płyta CD z całym kursem w formacie MP3 (nadającym się do telefonów, odtwarzaczy, tabletów, komputerów itd. bez stosowania tradycyjnej konwersacji plików odpowiednim oprogramowaniem). Lektor wypowiada słówka w takiej kolejności, w jakieś pojawiają się w danym fragmencie podręcznika (czyli zarówno te zaczynające się od języka polskiego, jak i obcego). Warto wspomnieć, że płyta zawiera około 4 godzin materiału i przy okazji odtwarza wszystkie 60 dialogów.Wyjątkowość tego kursu tkwi w tym, że podręcznik można traktować jako rozmówki i swobodnie z niego korzystać za granicą, a kurs słyszalny przez słuchawki pozwoli się zabrać w drogę i nie wzbudzać uwagi pasażerów lub mijanych na ulicy ludzi.
Metoda, na której bazuje kurs ,,Angielski. Konwersacje" opiera się na słuchaniu zdań lub poszczególnych wyrażeń, powtarzaniu ich i zapamiętywaniu. Ważne jednak jest, aby nauka odbywała się na głos, wtedy bowiem uczący zapozna się z własnym akcentem, poprawnością konstrukcji i słyszy, czy dane zagadnienie zapamiętał, czy też nie (nauka w myślach bywa bardzo myląca). Kilkukrotne przerobienie całej książki pozwoli nam na płynne kojarzenie i wypowiadanie danych konstrukcji. Właściwie nauka sama wchodzi do głowy, gdy rzetelnie i systematycznie utrwala się poznany materiał, a także zgłębia się nowy. Na znane z kursu pytanie, w realnym życiu odpowiedź sama wpadnie do głowy. Metoda słuchowa w połączeniu ze wzrokową daje duże efekty i jest skierowana do osób, u których dominuje któryś z głównych kanałów percepcji: słuchowy lub wzrokowy. Z kursu mogą korzystać wybierający się za granicę, fani języka, czy też uczniowie lub maturzyści. Dla tych ostatnich przypomnienie, że nowa matura ustna z języka angielskiego stawia na rozmowę z egzaminatorem i wymaga podtrzymywania konwersacji z nauczycielem. Wiadomo też, że zagadnienia i wymagane tematy dotyczyć będą życia, a nie abstrakcyjnych zagadnień, zatem kurs może okazać się owocny. Książka rozwija umiejętności na poziomach A1-B1 i przychodzi z pomocą zarówno tym początkującym, jak i mającym już wcześniej do czynienia z nauką angielskiego. Efekty mogą naprawdę zaskoczyć :) Bardzo często używa się utartego sformułowania, że język angielski to w dzisiejszych czasach podstawa i wręcz wymóg, ale trudno się z tym nie zgodzić, gdy kultura masowa na każdym kroku posługuje się językiem Szekspira. Niedowiarków zapraszam do zapoznania się z kursem (a chcących zgłębiać wiedzę w ciekawy sposób odsyłam tym bardziej).
Za możliwość zrecenzowania książki dziękuję Wydawnictwu Edgard
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz